Czasami nauka idzie w las

 

Wykorzystując pełen ciepła i słońca wrześniowy poranek, postanowiliśmy wyrwać się z murów naszej szkoły (na szczęście Pani Dyrektor oraz nauczyciele razem z nami) i udaliśmy się do Lipowej. Tam pod pomnikiem, uczniowie klasy V, przypomnieli nam o wydarzeniach sprzed 77 laty, my natomiast złożyliśmy hołd wszystkim walczącym o wolność naszego kraju. Mieliśmy też możliwość obejrzenia wnętrza kościoła parafialnego (dzięki uprzejmości księdza wikarego) i wysłuchania o jego historii z ust naszego przewodnika, w którego rolę wcieliła się Pani Dyrektor.

Napełnieni wiedzą i lekko uduchowieni, raźnym krokiem wyruszyliśmy dalej, kierując się w stronę Zimnika, uczestnicząc jednocześnie w lekcji historii, przyrody i wychowania fizycznego. Po dotarciu do celu, troszkę zmęczeni, z prawdziwą radością, rozlokowaliśmy się na zielonej polanie, aby móc delektować się kiełbaską i gorącą herbatą.

Aby podtrzymać wieloletnią tradycję, postanowiliśmy (uczniowie klas starszych wraz z wychowawcami) wrócić pieszo do Słotwiny, ambitnie zbierając po drodze śmieci, których, na szczęście, było niewiele (co dobrze świadczy o mieszkańcach Lipowej i Słotwiny).